Autor Wiadomość
harfa7
PostWysłany: Czw 0:59, 19 Lut 2009    Temat postu:

jo
nexes77
PostWysłany: Śro 23:31, 18 Lut 2009    Temat postu:

Wszyscy się zawiesili chyba? Ale ja was zresetuje
nexes77
PostWysłany: Wto 11:11, 17 Lut 2009    Temat postu:

Może na tobie robi wrażenie! Jaka jest technika w 4 lidze mi powiedz? Goście lepiej kopią w piłkę bo mają więcej treningów grają z lepszymi rywalami i robią mniej błędów! My robimy ich więcej i gramy w klasie B. Każdy zawodnik powinien myśleć konstruktywnie komu i jak podać piłkę jak strzelić na bramkę a następnie robić to dokładnie i precyzyjnie powinien wiedzieć gdzie być w danej chwili gry. Technika Świstak to może jest w 1 lidze bo tam chłopaki potrafią zrobić coś więcej niż napisałem i pewnie bym mnie wozili jak dzieciaka a ziemowit gra na podobnym poziomie co ja.
harfa7
PostWysłany: Pon 15:57, 16 Lut 2009    Temat postu:

Dzierżaś nie przesadzaj 5 liga to już jest inna piłka bardziej techniczna przynajmniej u zespołów z górnej części a 4 to już trchnika
nexes77
PostWysłany: Pon 6:20, 16 Lut 2009    Temat postu:

4 liga nigdy wrażenia na mnie nie robiła.
piotr
PostWysłany: Sob 22:17, 14 Lut 2009    Temat postu: meczyk

mecz do przerwy mogl sie podobac po godzinie gdy nastapily pewne zmiany a przeciez trzeba dac szanse wykazania sie zawodnikom z lawki bylo slabo i po drugie braklo sily mo morderczym treniongu w piatek. Ale ogolnie bylo ok na takiej ciezkiej plycie w naszym skladzie braklo Janusa (junka)?,olejniczaka i Zaborowskiego. Panowie to przeciez zawodnicy grajacy nie od dzis w pilke i to w IV lidze a my narazie w B
sklad ziemowitaZiemowit Osieciny

bramki
Pińkowski, T. Rosiak, Pyczka, Skiczak, Konarski 2


Pałczyński - Dąbrowski, Dąbrowiecki, Konwerski - Rosiak T., Cybulski, Pińkowski, Rosiak J., Grabowski - Pyczka, Konarski. Ponadto grali: Lisota, Skiczak, Strzyżewski M., Faryński

sklad Poloni Bytoń;Stępiński R,Dybalski Ł,Woźniak R, Woźniak K,Wódkowski L, Lewandowski P,Litka D,Adamkiewicz M, Adamkiewicz P,Dzierżawski M,Wódkowski M. Ponadto grali;Kiciński,Klonowski,Pasturczak,Gołębiowski,Dybalski, Ładzińsk
szogun72
PostWysłany: Sob 20:49, 14 Lut 2009    Temat postu:

byli lepsi i tyle w pierwszej połowie jeszcze jakoś to szło w drugiej lipa
kiciak1986
PostWysłany: Sob 17:52, 14 Lut 2009    Temat postu:

no nie był to super mecz,ale nie był tez najgorszy. wiadomo,mieli przewage i to oni dyktowali warunki gry. a ze formacje nie radziły sobie to wiadome bo przy lepszym zespole jest cieżko zmieniać ustawienia,robić szybkie zmiany itp. ja uważam ze nie było najgorzej choć se w brode będe pluł bo na obronie jęździli ze mną jak z dzieciakiem....
nexes77
PostWysłany: Sob 17:42, 14 Lut 2009    Temat postu:

To był słaby mecz w trudnych warunkach zagraliśmy bardzo słabo w każdej formacji! Obrona popełniała koszmarne błędy pomoc nie potrafiła wygrywać górnych piłek jak i również podać dokładnej piłki do napastników którzy w nielicznych akcjach razili nieskutecznością jak i brakiem przyspieszenia. Mogą nas usprawiedliwiać warunki ponieważ padał śnieg i boisko było mokre ale mimo tego wynik powinien być mniejszy nawet jeżeli to była drużyna z innej półki niż my! Jeżeli lech potrafi walczyć z deportivo to czemu nie my z silniejsza drużyna? Oczywiście brakuje zgrania zwłaszcza gdy na boisku pojawiają się nowi zawodnicy ale te mecze właśnie po to są!
szogun72
PostWysłany: Pią 23:27, 13 Lut 2009    Temat postu:

mecz jutro o 12.00 z Ziemowitem !!
harfa7
PostWysłany: Pią 22:25, 13 Lut 2009    Temat postu:

i znowu nie będzie mnie na meczu ;/ na 13 myślałem, żę spokojnie zdążę, ale tak to możę na ostatnie 20 min ;/
szogun72
PostWysłany: Pią 22:05, 13 Lut 2009    Temat postu:

WDŚ poza zasięgiem ,ale na derby 18 kwiecień 2009 Elana-Zawisza bede napewno.
Ruch Chorzów
PostWysłany: Pią 21:45, 13 Lut 2009    Temat postu: D

szogun72 napisał:
jak to mówią
wieczna sztama RUCH WIDZEW ELANA... heheh


Widzew i Ruch wojownikow dwoch zapraszam na Wielkie Derby Śląska Ruch - Gornik 28 luty 2009 stadion Śląski Chorzow Very Happy
harfa7
PostWysłany: Pią 21:13, 13 Lut 2009    Temat postu:

Człowiek zdaje sobie sprawę, że pewnego dnia umrze. Inne zwierzęta wiedzą, że zbliża się ich śmierć, ale dopiero wówczas, gdy jest ona pewna, zwierzę wyczuwa, że nadszedł już czas opuszczenia tego świata. Ale nawet wtedy nie zdaje sobie dokładnie sprawy, co śmierć za sobą pociąga. Często podkreśla się fakt, że zwierzęta przyjmują śmierć z godnością, bez strachu i oporu. To piękna koncepcja, prawdziwa jednak tylko w razie nieuniknionej śmierci zwierzęcia.
Kiedy zwierzę jest chore lub zranione, będzie walczyło o swoje życie, dopóki pozostanie w nim chociaż odrobina siły. To owa niezachwiana chęć życia, która dodawałaby również człowiekoWi - gdyby tylko nie był tak "bardzo rozwinięty" - ducha do walki, jakiego potrzebuje, aby pozostać przy życiu.
Dobrze znamy fakt, że wiele osób umiera po prostu dlatego, że poddają się i przestaje im już na wszystkim zależeć. Jest to zrozumiałe w przypadku osoby bardzo chorej, bez wyraźnej szansy na wyzdrowienie. Często jednak występuje zupełnie inna przyczyna. Człowiek zrobił się leniwy. Nauczył się więc iść na łatwiznę. Nawet samobójstwo stało się dla wielu ludzi mniej odrażające od wielu innych grzechów. Winę za to należy całkowicie przypisać religii.
Śmierć w wielu religiach uważana bywa za wielkie duchowe przebudzenie, do którego przygotowuje się przez całe życie. Koncepcja ta wygląda bardzo zachęcająco dla osoby niezadowolonej z życia, ale dla tych, którzy doświadczyli wszelkich radości, jakie może dać życie, śmierć wiąże się z wielkim przerażeniem. I tak też powinno być. Właśnie to pragnienie życia pozwoli witalnej osobie nadal żyć po nieuniknionej śmierci jej cielesnej powłoki.
Historia dowodzi, że ludzie poświęcający całe życie na poszukiwaniu doskonałości byli po śmierci deifikowani za swoje męczeństwo. Przywódcy religijni i polityczni niezwykle przebiegle układają swe plany. Poprzez ukazanie męczennika jako wybitnego wzoru dla swoich towarzyszy zapobiegają zdroworozsądkowej reakcji na fakt, że świadoma autodestrukcja kłóci się z całą zwierzęcą logiką. Dla satanisty męczeństwo i bezosobowy heroizm nie kojarzy się z uczciwością, lecz z głupotą. Nie odnosi się to oczywiście do sytuacji związanej z obroną ukochanej osoby. Ale poświęcenie swojego życia za coś tak bezosobowego jak kwestie polityczne lub religijne stanowi szczyt masochizmu.
Życie jest wielkim zaspokojeniem, śmierć wielkim wyrzecze niem. Dla osoby zadowolonej ze swojej ziemskiej egzystencji życie przypomina przyjęcie, a nikt nie chce opuszczać dobrego przyjęcia. Z tego samego powodu ktoś cieszący się życiem ziemskim nie będzie miał ochoty zamienić go na obietnicę życia po śmierci, o którym nic nie wiadomo.
Wschodnie wierzenia mistyczne uczą ludzi powstrzymywania świadomej chęci osiągnięcia sukcesu, aby mogli roztopić się w "Uniwersalnej Świadomości Kosmicznej" - wszystko po to, aby uniknąć dobrego, zdrowego samozadowolenia lub szczerej dumy z ziemskich osiągnięć!
Warto zauważyć, że tego typu wierzenia kwitną na obszarach, gdzie materialne dobra nie są łatwo osiągalne. Dlatego dominującym wierzeniem religijnym musi być takie, które nakazuje swoim wiernym odrzucenie rzeczy materialnych i unikanie posądzenia o przywiązywanie choćby najmniejszej wagi do podobnych dóbr. W ten sposób ludzie mogą być nakłaniani do zaakceptowania swego losu, bez względu na to, jak nędzny by był.
Satanizm używa wielu etykiet! Gdyby nie było określeń, nie wielu z nas cokolwiek rozumiałoby z życia, a jeszcze mniej liczni przywiązywaliby do niego jakiekolwiek znaczenie - znaczenie zmusza do uznania go, a to jest to, czego chcą wszyscy, szczególnie wschodni mistycy, którzy próbują każdemu udowodnić, że ten czy ów dłużej potrafi medytować lub znieść więcej wyrzeczenia i bólu niż jego towarzysz.
Wschodnie filozofie głoszą, że zanim zrodzi się grzech, musi nastąpić rozpad ludzkiego ego. Satanista uznaje za niemożliwe wyobrażenie takiego ego, które świadomie wybrałoby działanie wbrew sobie. W krajach, gdzie używa się tego jako zachęty dla osób ubogich z wyboru, uchodzi za niezrozumiałe, że filozofia, która uczy postępowania wbrew swojemu ego, może służyć pożytecznym celom - przynajmniej w interesie sprawujących władzę, dla których niezadowolenie rządzonych byłoby bardzo szkodliwe. Ale dla każdego, kto posiada wszelkie możliwości uzyskania materialnego sukcesu, wybór tej formy religijnej myśli wydaje się naprawdę głupi!
Wschodnia mistyka opiera się na silnej wierze w reinkarnację. Dla osoby, która rzeczywiście nic nie posiada w swoim obecnym życiu, nadzieja, że w poprzedniej egzystencji była królem lub że stanie się nim w przyszłym wcieleniu, jest niezwykle atrakcyjna i w znacznym stopniu zaspokaja potrzebę szacunku dla samego siebie. Jeżeli człowiek w swoim obecnym życiu nie ma nic, z czego odczuwałby dumę, może pocieszyć się myślą: "Istnieją przecież przyszłe żywoty". Wierzącemu w reinkarnację nigdy nie przyjdzie na myśl, że skoro jego ojciec, dziadek, pradziadek itd. zgromadzili "dobrą karmę" poprzez przynależność do tej samej wiary i etyki co jemu współcześni - to dlaczego żyje teraz w ubóstwie, a nie jak maharadża?
Wiara w reinkarnację stwarza piękny, bajeczny świat, w którym każdy może znaleźć właściwą drogę do wyrażenia swego ego, ale jednocześnie żąda wyrzeczenia się go. Potwierdzają to role, jakie ludzie przypisują sobie w swoich przeszłych lub przyszłych żywotach.
Wierzący w reinkarnację nie zawsze wybierają dla siebie godną szacunku osobę. Jeżeli ktoś ma szacowną, konserwatywną naturę, często wybierze sobie barwną postać oszusta lub gangstera, zaspokajając w ten sposób swoje alter ego. Lub też kobieta o wysokim statusie społecznym może wybrać ladacznicę lub sławną kurtyzanę dla scharakteryzowania siebie w przeszłym życiu. Gdyby ludzie byli zdolni do pozbycia się piętna ciążącego na zaspokojeniu własnego ego, nie musieliby realizować tego naturalnego celu uciekając się do takich sposobów, jak wiara w reinkarnację - w istocie gra oparta na samooszukiwaniu się.
Satanista wierzy w całkowite zaspokojenie własnego ego. Satanizm jest w rzeczywistości jedyną religią propagującą wzmocnienie lub pobudzenie ego. Tylko wtedy, gdy dana osoba odpowiednio zaspokoiła własne ego, może pozwolić sobie na to, aby być miłą i uprzejmą dla innych, nie ujmując nic szacunkowi dla samej siebie. Z reguły uważamy, że bufon jest osobą obdarzoną wielkim ego. W rzeczywistości jego przechwałki wynikają z potrzeby zaspokojenia zubożałego ego.
Przywódcy religijni zawsze trzymali w ryzach swoich zwolenników tłumiąc ich ego. Sprawiając, że wierni czują się czymś gorszym, mają pewność, że bóg staje się dla nich tym bardziej przerażający. Satanizm nakłania swoich wyznawców do rozwijania dobrego, silnego ego, ponieważ daje im ono poczucie własnej godności, tak bardzo potrzebnej do aktywnego uczestniczenia w życiu.
Jeżeli ktoś jest przez całe swoje życie aktywny i walczy do końca w obronie swojego ziemskiego życia, właśnie to ego przeciwstawi się śmierci nawet po opuszczeniu ciała, które zamieszkiwało. Należy podziwiać małe dzieci za ich entuzjazm do życia. Przykładem może być małe dziecko, które nie chce iść do łóżka, gdy dzieje się coś ciekawego, a kiedy w końcu uda się je położyć do łóżka, i tak wymknie się po schodach, aby zerkać przez zasłonę i podglądać. Właśnie ta podobna do dziecięcej żywotność pozwala sataniście patrzyć przez zasłonę ciemności i śmierci pozostając na ziemi.
Samopoświęcenie nie jest popierane przez religię satanistycz ną. Dlatego też samobójstwo nie znajduje uznania w tej religii.
Spotykamy pewien wyjątek: śmierć przychodzącą jako zaspoko jenie, niosącą ulgę w nieznośnej ziemskiej udręce.
Męczennicy religijni oddają swoje życie nie dlatego, że stało się ono dla nich nie do wytrzymania, ale w celu wykorzystania swojego największego poświęcenia jako narzędzia służącego ostatecznemu dopełnieniu własnych wierzeń religijnych. Musimy więc założyć, że samobójstwo popełnione w imię Kościoła jest wybaczane, a nawet popierane - mimo że Pismo uznaje ten czyn za grzech - poniew aż męczennicy religijni z przeszłości zawsze byli deifikowani.
Ciekawe, że inne religie uważają samobójstwo za grzech w tym jednym przypadku, gdy stanowi ono zaspokojenie.
szogun72
PostWysłany: Pią 18:18, 13 Lut 2009    Temat postu:

jak to mówią
wieczna sztama RUCH WIDZEW ELANA... heheh

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group